
Dopamina chce nagrody
Dopamina jest mózgowym neuroprzekaźnikiem odkrytym w 1956 roku. Sprawia ona, że oczekujemy nagrody po wykonaniu danej czynności. Przykłady?
- „Zjadłem duży obiad, więc chcę czuć się najedzony”
- „Spałem 8 godzin, więc chcę czuć się wypoczęty”
- „Uprawiałem seks, więc chcę czuć się zaspokojony”
Jest to motyw pracy-nagrody.
Dopamina motywuje nas do działania i dodaje energii. Jest więc niezwykle ważna w funkcjonowaniu całego organizmu.
Czy dopamina nas niszczy?
Istnieje coś takiego, jak „błąd przewidywania nagrody”. Gdy odkryjesz, że rezultat jest łatwiejszy w osiągnięciu, niż zakładałeś, odczuwasz przypływ dopaminy.
Dość jednak naukowego bełkotu.
Masturbacja. Po co starać się o partnera w związku i „walczyć” o seks, gdy istnieje znacznie prostsza metoda zaspokojenia się? Dodajmy do tego pornografię, a Twój mózg dokona jasnego wyboru: masturbacja > seks.
To niezdrowe podejście. Jeśli będziesz nagradzał się bez żadnego powodu (włożonego wysiłku), mózg w końcu się zbuntuje. W jaki sposób? Stanie się leniwy, a nawet niezdolny do wykonywania trudnych zadań. W końcu to będzie wymagało pracy.
Czym stymulują się ludzie?
Do najczęstszych stymulantów zaliczamy tytułowy przelotny seks, narkotyki i "frytki".
Seks powinien motywować nas do znalezienia partnera i przedłużenia istnienia gatunku. Do wyboru jest jednak droga na skróty, którą (w erze internetowej pornografii) wybiera sporo osób. Przelotny seks i masturbacja. Efekt (orgazm) osiągnięty tak czy inaczej. Nakład pracy? Minimalny.
Głód z kolei zmusza nas do znalezienia pożywienia, by przetrwać. Dziś nie musimy już polować – wystarczy wybrać się do sklepu czy zamówić kubełek z KFC. Kompulsywne objadanie się również prowadzi do uzależnienia. I tak, dopamina ma w tym naprawdę duży udział.
Narkotyki to substancje, które wynagradzają nas za sam fakt ich “brania”. To właśnie dlatego tak łatwo się od nich uzależnić. Zażycie amfetaminy (i uwolnienie dopaminy) to kwestia kilku sekund. Ułożenie swojego życia (w tym samym celu) może zająć wiele długich lat. Zwycięzca jest jasny.
A czy Ty potrzebujesz detoksu?
Aby zresetować swój mózg, musisz „wyleczyć” się z wszystkich swoich uzależnień. Jest to tak zwany detoks dopaminowy.
Zastanów się, czy kiedyś:
- zrezygnowałeś z seksu ze swoim partnerem na rzecz masturbacji?
- zawaliłeś termin w pracy, bo przeglądałeś posty na social mediach?
- zamówiłeś niezdrowe jedzenie, mimo że wcale nie byłeś głodny?
W takich sytuacjach dopamina wygrywa z Twoim zdrowym rozsądkiem.
Jeśli zdarza Ci się to zbyt często – rozważ detoks.
Więcej o dopaminie i detoksie
Słuchaj. Przyznam się, ten artykuł jest dość płytki. Dosłownie liznęliśmy tematu dopaminy i wychodzenia z uzależnień.
Chcesz dowiedzieć się więcej? Zobacz mój film: Detoks dopaminowy – Czy resetowanie mózgu działa?
Wydałem też dwie książki, które zahaczają o ten temat:
- Uzależnienia. Jak odbić się od dna i nie być ich zakładnikiem?
- Anatomia porażki. Jak sobie radzić z przegraną? (porażka jest ważnym elementem w docieraniu do celu).