Hejka, pewnie kojarzysz piosenkarkę Viki Gabor. Viki jest z rocznika 2007, a wygląda jak dojrzała kobieta. No właśnie, a może zadałeś kiedyś sobie pytanie, dlaczego tak jest. Dlaczego wcześniej, w Twoich czasach szkolnych nie było takich koleżanek, a teraz ciągle widujesz takie dziewczyny?
“Mruży mocno wymalowane oczy i pozuje na łóżku, leżąc na lamparciej pościeli. Jej głęboko wydekoltowana złota suknia świetnie współgra kolorem z niebotycznymi szpilkami. Dłonią z krwistoczerwonymi paznokciami głaszcze króliczka”. Pewnie myślisz sobie, co to za dziwny cytat… Lecz to istotny dla naszego dzisiejszego odcinka opis jednej z sesji dla magazynu Vogue sprzed lat, której bohaterkami były niespełna 6-letnie dziewczynki, stylizowane na dorosłe kobiety. I mimo, że ta sytuacja miała miejsce dawno temu, to w tym aspekcie nic się nie zmieniło.
Motyw seksualizacji w mediach dotyczy szerokiego zakresu treści i zachowań. Na szeroką skalę występuje także w Internecie. Być może kojarzysz tik – toki, w których nastolatki bardziej przypominają dorosłe kobiety, niż osoby w swoim wieku. Związane jest to z faktem, że w mediach społecznościowych silnie funkcjonują trendy, które szybko znajdują swoich naśladowców. Te trendy powodują, że coraz więcej osób chce np. wyglądać w określony sposób lub posiadać rzecz, która stała się w sieci viralem. Mogą to być np. ubrania, akcesoria, trendy makijażowe, czy fryzury. Niby nie ma w tym nic szokującego, ale z drugiej strony – czy jest to pozytywny trend? W tym odcinku spróbujemy odpowiedzieć na to pytanie.
Źródło: besty.pl
Nie da się ukryć, że niebagatelny wpływ na zjawisko postarzania się dziewczyn ma popkultura. Jednym z filmów, który dobrze obrazuje ów problem jest produkcja “Cuties” z 2020 roku, która opowiada o losach jedenastoletniej Amy, próbującej wyrwać się z dysfunkcyjnej rodziny.
Bohaterka dołącza do szkolnego zespołu tanecznego, a dzięki temu odkrywa swoją rozkwitającą kobiecość. Tak, nie przesłyszeliście się. Film łączy 11-letnią dziewczynkę z kształtującą się kobiecością. Oczywiście produkcja odbiła się szerokim echem, wzbudzając tym samym wiele kontrowersji. Jeden z artykułów dosadnie punktuje film, określając go jako sztampowy i wulgarny. Jak czytamy:
“W Cuties zabrakło wszystkiego oprócz wulgarnych scen (…). Zamiast sensownej, pedagogicznej propozycji dostaliśmy sztampowy obraz ociekający wulgarnymi scenami z udziałem dzieci (trzeba się zastanowić, czy same aktorki, jak również ich rodzice byli świadomi tego, co się będzie działo na planie filmowym). Tak nie powinno się przedstawiać dzieci w kinematografii”.
Oczywiście “Cuties” jest skrajnym przykładem tego, co dzieci mogą oglądać w Internecie, jednak rodzicom trudno w 100% kontrolować treści, które konsumują najmłodsi. Nawet w przypadku, gdy opiekun stara się mieć nad tym kontrolę, może się okazać, że dziecko i tak będzie narażone na tego rodzaju produkcje, np. podczas wizyty u koleżanki.
Jednak czy są w popkulturze jakieś mniej jaskrawe przykłady obrazowania dziewczynek jako dorosłych kobiet? Oczywiście, że tak. To m.in. wszelkiego rodzaju seriale, przeznaczone dla dzieci i młodzieży. Spójrzmy chociażby na przykład “Szkoły dla elity” produkcji Netflixa. Serial opowiada o losach uczniów elitarnej szkoły w Hiszpanii. Dziewczyny przypominają tam bardziej dorosłe kobiety, niż nastolatki – udowadniają to zarówno dojrzałym makijażem, czy odważnym zachowaniem.
Taki sposób przedstawiania nastolatek może niestety utrwalać negatywne stereotypy, dotyczące kobiet. W tego rodzaju produkcjach w dużej mierze zwraca się uwagę na ich wygląd zewnętrzny, czy relacje z mężczyznami i można odnieść wrażenie, że to właśnie te elementy definiują postać kobiecą.
Przeczytam teraz fragment recenzji “Szkoły dla elity”, opublikowanej na stronie vibez.pl”:
(…) Tak pokręconej (i perwersyjnej) fabuły świat teen drama nie widział dawno. Dochodzimy w ten sposób do tego, co w serialu uwodzi najbardziej. Oglądanie świata ludzi absolutnie wyzwolonych i skłonnych spróbować wszystkiego (choćby raz). Słodka rozpusta, która może, ale wcale nie musi, nieść za sobą negatywne konsekwencje”.
Widzimy więc, że “Szkoła dla elity” określana jest nawet mianem perwersyjnej, a bohaterowie serialu są charakteryzowani jako wyzwoleni. Warto pamiętać, że tę produkcję ogląda wiele młodych osób, których światopogląd dopiero się kształtuje. A patrząc na zachowania lub aparycję postaci mogą stwierdzić, że też chcą tacy być – wyglądać dojrzalej i tak też się zachowywać.
Seriale pokroju “Szkoły dla elity” to produkcje, przyciągające młodzież, która dopiero odkrywają w swoim życiu takie aspekty jak własna tożsamość, seksualność czy poczucie własnej wartości. Jednak celem takich filmów czy seriali nie jest wcale objaśnianie i edukowanie widzów. Twórcom zależy jedynie na poruszeniu nośnego lub kontrowersyjnego tematu i opakowanie go w wyrazisty sposób – a to idealny sposób na zarobienie dużych pieniędzy. Przecież nic nie sprzedaje się lepiej, niż właśnie kontrowersje w serialach (także tych, przeznaczonych dla nastolatków). A obserwowane przez młodych ludzi pewnych szkodliwych wzorców, na które napotykają w filmach czy serialach, mogą ich zachęcać do odwzorowywania ich w prawdziwym życiu. Młodzież przecież potrzebuje identyfikacji, a w momencie kryzysu często wybiera wzorce, które nie są dla nich dobre.
Jednym z najpoważniejszych skutków wychowywania się w kulturze powszechnej seksualizacji, jest wpędzanie młodych dziewczyn w kompleksy. W dzisiejszym świecie nie mówimy o cielesności w sposób naturalny i delikatny, ponieważ cielesność to współczesny produkt, agresywnie sprzedawany w mediach, czy popkulturze.
Dziewczynki oglądają dorosłe kobiety, wcielające się w role starszych od siebie. A przez to młode widzki mogą łatwo uwierzyć w to, że być może właśnie tak powinny wyglądać w swoim wieku – jak dorosłe kobiety. Problem w tym, że to tylko wyidealizowana wersja rzeczywistości, przygotowana specjalnie z myślą o większej oglądalności lub klikalności, co równoznaczne jest z większym zyskiem.
Nie inaczej ma się kwestia relacji romantycznych w wieku nastoletnim. Zauważcie, że motyw zauroczenia lub związku jest nieodzownym elementem produkcji, przeznaczonych dla młodzieży. A to z kolei wywiera wpływ na nastoletnie osoby, które mogą zastanawiać się – dlaczego jestem samotny/samotna i nie mogę znaleźć swojej drugiej połówki. Współcześnie zaobserwować można więc szkodliwe wśród młodych ludzi przekonanie, podsycane zresztą przez media i kulturę, że każda nastolatka i każdy nastolatek powinien być w jakiejś relacji. A jeśli ktoś nie może znaleźć sobie chłopaka lub dziewczyny, może być narażony na stygmatyzację.
Wróćmy jednak do meritum, czyli dlaczego zjawisko postarzania się wśród dziewczyn jest aż tak powszechne.
W obecnych czasach możemy zauważyć ogromną profesjonalizację sektora beauty. Już od dobrych kilku lat mamy szeroki dostęp do tutoriali makijażowych, np. na YouTubie, a potrzebne produkty kosmetyczne dostępne są zarówno w Internecie, jak i stacjonarnie. Dziś już nie tylko drogerie oferują specjalistyczne kosmetyki. Można je także znaleźć w sklepach takich jak H&M, Sinsay, czy Primark. Ceny zaczynają się od kilku złotych – zatem na zakup produktów kosmetycznych może sobie pozwolić właściwie każdy. I trzeba przyznać, że ta szeroka dostępność kosmetyków jest odpowiedzią na popyt, kształtowany przede wszystkim przez media społecznościowe. Ile razy słyszałeś, że ktoś z Twojego otoczenia lepiej czuje się w makijażu mimo, że naturalnie również wygląda świetnie? No właśnie, współcześnie sektor beauty i moda na upiększanie rozwinęły się tak bardzo, że wiele osób nie lubi swojej naturalnej wersji i nie wyobraża sobie wyjścia z domu bez makijażu.
Zadajmy sobie więc pytanie, jakie inne aspekty decydują o tym, że dziewczyny w tak wczesnym wieku zaczynają swoją przygodą z makijażem i chcą wyglądać jak dorosłe kobiety?
Trudno zaprzeczyć, że współcześnie mamy do czynienia z ogromną emanacją seksualności, głównie za sprawą mediów masowych. Celebrytki podpowiadają nam, jak wyglądać, z jakich zabiegów korzystać i jak się malować, żeby wyglądać tak jak one. Wpływ mediów masowych powoduje, że dużo kobiet próbuje dopasować się do szablonu, czyli pewnych standardów piękna, a młode, nieświadome jeszcze dziewczyny obserwują to i czerpią wzorce ze swojego otoczenia. A dużą częścią obserwowanej przez najmłodszych rzeczywistości są głównie media społecznościowe, takie jak TikTok, czy Instagram.
Dobitnym obrazem seksualizacji dziewczynek są konkursy miss dla dzieci, które robią prawdziwą furorę w Stanach Zjednoczonych. Być może kojarzysz wizerunek młodych uczestniczek, które z dzieci, na potrzeby konkursu, przeistaczają się w miniaturową wersję dorosłej kobiety. Obowiązkowym elementem wizerunku małej miss są: wystylizowana fryzura, mocny, często wręcz groteskowy makijaż, pomalowane paznokcie, wieczorowa suknia oraz buty na obcasach. Na potrzeby konkursów miss, małe dziewczynki uczone są nie tylko określonego, kobiecego wyglądu, lecz także prowokacyjnego zachowania, które wśród odbiorców widowiska ma wzbudzać pożądanie.
Jakie zdanie na ten temat mają specjaliści? Psycholog społeczny Janusz Czapiński wskazuje, że:
“Bez wątpienia takie konkursy nie są niczym dobrym. Nagradzanie za to, jak się wygląda, a nie za to, kim się jest, powoduje niepowetowane szkody w dziecięcej psychice. Niestety, odbija się to potem w dorosłym życiu”, ponieważ takie dziewczynki mogą mieć w wieku nastoletnim problemy z akceptacją. Nie sposób nie wspomnieć również o tym, że tego rodzaju konkursy utwierdzają dzieci w przekonaniu,, że uroda zapewnia prestiż w postaci uznania, pieniędzy i wykształcenia, a to z kolei może wykształcić w uczestniczkach roszczeniową postawę.
Ale wróćmy do polskich realiów. Na pewno kojarzysz Wiki Gabor, czy Roksanę Wegiel, które popularność zdobyły dzięki udziałowi w Eurowizji Junior. Poznaliśmy je jako nastoletnie dziewczynki o naturalnym wyglądzie, jednak teraz ich wygląd niczym nie odbiega od dojrzałych gwiazd mimo, że dziewczyny nadal są nastolatkami.
Źródło: styl.fm
Źródło: natemat.pl
Oczywiście te przykłady pokazują, że show – biznes rządzi się swoimi prawami, a od młodych artystek oczekuje się określonego wizerunku, który wzbudzi zainteresowanie odbiorców. Jednak z drugiej strony trzeba mieć na uwadze, że trend ten może stanowić negatywny wzorzec społeczny dla młodych dziewczyn zwłaszcza, że młode piosenkarki funkcjonują w mediach społecznościowych. Wiki zgromadziła na Instagramie 750 tysięcy followersów, Roksana ma ich prawie 1,5 miliona. Widzimy więc, że wpływ nastoletnich artystek na młodych może być naprawdę znaczący i wiele osób może brać z nich przykład w kontekście budowania dorosłego wizerunku.
Jak powszechnie wiadomo, nie każdemu udaje się zostać piosenkarzem czy celebrytą. Jednak, każdy z nas jest w stanie poprawić swoją karierę. Wpadnij na niewiem.pl i pobierz swój egzemplarz e-booka Jak zdobyć wymarzoną pracę i pozyskaj zawód, o którym zawsze marzyłeś.
Przeczytam teraz komentarze, dotyczące wyglądu szesnastoletniej Wiki Gabor:
“Dziewczynka, która udaje kobietę po 30, z której ktoś na siłę robi maszynkę do zarabiania pieniędzy. Co ci rodzice mają w głowach, by tak krzywdzić własne dziecko?”
“Ona ma niespełna 15 lat, a przez ten makijaż i w ogóle wygląda na co najmniej 25”,
czy: “Przecież to jest jeszcze dziecko. Do czego ten świat zmierza?”
Te komentarze pokazują, że opinia publiczna zauważa problem sztucznego postarzania nastoletniej piosenkarki, a niektórym trudno jest zaakceptować taki wizerunek. Z drugiej jednak strony powiedzenie “kiedyś nastolatki się nie malowały i nie zależało im na wyglądzie w takim stopniu jak teraz” jest krzywdzące, ponieważ porównujemy do siebie przeszłość, kiedy nie było powszechnego dostępu do profesjonalnych kosmetyków oraz czasy współczesne, w których mamy nieograniczony dostęp do świata beauty – zarówno do produktów, jak i do tutoriali makijażowych. Należy pamiętać, że kiedyś dziewczyny nie miały dostępu do kosmetyków, które mogłyby sprawić, że ich look wyglądałby profesjonalnie.
Kolejną z przyczyn omawianego zjawiska jest uniwersalizacja wyglądu i większa wolność w wyrażaniu siebie – teraz zarówno 40-latka, jak i 15-latka może wyjść na miasto w dziurawych spodniach i t-shircie, i nikt nie zwraca uwagi na to uwagi. Współczesne nastolatki omija także etap “brzydkiego kaczątka” – nie przechodzą przez proces malowania włosów tanią farbą, czy malowania się kosmetykami, pożyczonymi od mamy. Dzięki powszechnemu dostępowi do wiedzy na temat makijażu i inspiracji dotyczących wyglądu, wiedzą niemal od razu, jak wyglądać kobieco i dojrzale.
Mówiąc o budowaniu wizerunku za pomocą odzieży, warto także wspomnieć o ubraniach, które modelują sylwetkę. Odkąd pojawiła się taka odzież, kobiety (w tym także młode dziewczyny) zaczęły chętnie z niej korzystać. Przykładów nie trzeba daleko szukać. Ostatnimi czasy prawdziwą furorę zrobiła firma Skims, czyli amerykańska marka odzieżowa, której współzałożycielką jest Kim Kardashian. Odzież Skims reklamowana jest jako modelująca i podkreślająca kształty. Popularność marki jest dowodem na to, że nadal na czasie jest używanie odzieży, podkreślającej kształty i zawierającej np. push-upy, ponieważ za pomocą tego rodzaju ubrań można wyglądać dojrzalej, niż wskazuje na to metryka.
Nie sposób nie wspomnieć o tym, że chęć postarzania swojego wyglądu przez młode dziewczyny powodowana jest także presją społeczną. Wynika ona z tego, jak chłopcy traktują dziewczyny w swoim otoczeniu. Oceniają np., która z koleżanek wygląda lepiej i dojrzalej. Im dziewczyna bardziej atrakcyjna, tym więcej dostaje uwagi, a chłopcy wręcz konkurują wtedy o jej względy. Natomiast dziewczyny, które rozwijają się wolniej i nie wyglądają na tyle dojrzale, mogą czuć się gorsze i kombinować, co mogą zmienić, by chłopcy zwrócili na nie uwagę. Zdają sobie wówczas sprawę, że odpowiedni wygląd idzie także w parze z powodzeniem w sferze seksualnej, a dziewczyny, które mają takie doświadczenia jeszcze przed sobą, mogą odczuwać presję i zastanawiać się, co z nimi nie tak. Warto w tym miejscu przypomnieć, że dojrzewanie to nie są zawody, a dla każdego jest to kwestia indywidualna. Nie ma więc co się spieszyć i na siłę udowadniać innym, że jest się wystarczająco dorosłym, by robić określone rzeczy, ponieważ na wszystko przyjdzie czas.
Powodów, dla których zjawisko postarzania się młodych dziewczyn upowszechniło się na tak szeroką skalę, jest wiele. Winę za to ponosi popkultura (jak np. przytoczone wcześniej seriale dla młodzieży, czy toksyczna muzyka, w której przekazywane są szkodliwe wzorce, takie jak przygodny seks, przedmiotowe traktowanie kobiet czy pieniądze jako nadrzędna wartość). Winne są również media masowe, w tym w szczególności Internet. Mnóstwo kont w mediach społecznościowych takich jak Instagram, czy TikTok przekazuje pewne wzorce. Jak to wygląda na Instagramie? Mnóstwo osób udostępnia tam zdjęcia w określonych pozach, odsłaniając i eksponując określone części ciała, na TikToku dobrze klikają się treści, w których na wpół ubrane nastolatki tańczą w rytm piosenki. Zasięgi owych treści pokazują, że tak emanujące seksualnością materiały dobrze się sprzedają i mają dużo reakcji. Nawet promotorki zdrowego trybu życia mają w zwyczaju polecać te ćwiczenia, które służą uwydatnieniu określonych części ciała.
Jednym z bardziej dobitnych przykładów są niektóre kanały na YouTubie, które w teorii mają dzielić się z innymi zdrowym stylem życia, jednak jak możecie się domyślić, nie wszystkie umieszczane w sieci treści są w zupełności neutralne. Na YouTubie bez większego trudu znajdziesz także seksualizujące treści, które są tworzone przez nastolatki. Np. filmik pt. “TRENING POŚLADKÓW W DOMU 30 MIN | Bez sprzętu *Okrągłe pośladki*”. W tym miejscu należy zadać pytanie, czy tworzenie takiego kontentu przez tak młode osoby może pozostać bez konsekwencji? Jak się pewnie domyślasz – raczej nie. Zarówno dla twórców, jak i dla jej młodej widowni, ponieważ tego rodzaju filmy dokładają kolejną cegiełkę do, i tak już bardzo powszechnej, seksualizacji w Internecie.
Obecnie dzieci dorastają w świecie mocno zseksualizowanym – obserwują w mediach osoby, emanujące swoją seksualnością, co powoduje w nich chęć naśladownictwa idoli. Jednak taka regularna ekspozycja na tego rodzaju przekazy może doprowadzić do sytuacji, w której dziecko przyswoi pewien system wartości, a w przyszłości będzie oceniać wartość innych przez pryzmat wyglądu.
Zatem istotnym jest, aby młode dziewczyny nie konstruowały własnej tożsamości jedynie w oparciu o to, co widzą w mediach, czy popkulturze. Wygląd nie powinien dominować nad innymi aspektami, takimi jak rozwój osobisty, czy poszerzanie własnych horyzontów.
Współcześnie zauważamy ogromną presję społeczną, która sprawia, że młodzież stara się przyspieszyć swój rozwój. Jednak dzieci powinny mieć możliwość kształtowania swojej tożsamości w sposób naturalny. Ochrona zdrowego dziecięcego rozwoju obejmuje również sferę wyglądu, dlatego tak ważne jest, abyśmy jako społeczeństwo wspierali proces dorastania, pozwalając dzieciom być dziećmi.
Źródła:
1.Best Tiktok Cute Girl Dance Compilation | Tiktok Compilations #27 (online), dostęp: https://www.youtube.com/watch?v=iWis8vQdn5o, [data dostępu: 13.05.2024].
2. Dziedzic M., Szkoła dla elity – recenzja (online), dostęp: https://vibez.pl/lifestyle/szkola-dla-elity-sezon-5-mocne-69-10-6758553405409888a, [data dostępu: 13.05.2024].
3. Miastowska A., Wygląda na trzydzieści lat, ma siedemnaście”. Dlaczego dzisiejsze nastolatki się postarzają? (online), dostęp: https://natemat.pl/414751,dzisiejsze-nastolatki-wygladaja-staro-co-sie-stalo-z-wygladem-dziewczynek, [data dostępu: 13.05.2024].
4. Piwowar M., Dziewczynki bez dzieciństwa (online), dostęp: https://www.rp.pl/telewizja/art16144361-dziewczynki-bez-dziecinstwa, [data dostępu: 13.05.2024].
5. Sikora K., O jeden twerk za daleko. Nie tylko seksualizacja dzieci jest tu problemem. Recenzja filmu „Gwiazdeczki” (online), dostęp: https://klubjagiellonski.pl/2020/09/27/o-jeden-twerk-za-daleko-nie-tylko-seksualizacja-dzieci-jest-tu-problemem-recenzja-filmu-gwiazdeczki, [data dostępu: 13.05.2024].
6. Skandaliczna sesja 6-latek w Vogue. Są konsekwencje (online), dostęp: https://kobieta.dziennik.pl/moda-na-topie/artykuly/317884,skandaliczna-sesja-6-latek-w-vogue-sa-konsekwencje.html, [data dostępu: 13.05.2024].
7. Skutki seksualizacji kobiet w popkulturze. Negatywny wpływ na młodych odbiorców (online), dostęp: https://www.ofeminin.pl/lifestyle/kultura/nagosc-i-brutalnosc-te-seriale-promuja-negatywne-stereotypy-o-kobietach/8rb2h5z, [data dostępu: 13.05.2024].
8. Stawczyk J., Wściekłe matki zlinczowały w sieci 14-letnią Viki Gabor. Za “spompowane wary i blond” (online), dostęp: https://natemat.pl/394217,viki-gabor-14-lat-powiekszone-usta-zlinczowana-przez-wsciekle-matki, [data dostępu: 13.05.2024].