Oficjalny sklep kanału Nie wiem, ale się dowiem!

Dlaczego prawica przejmuje Europę?

Niemiecka AfD z wynikiem 15,9% stała się drugą partią w Niemczech (tak, to ta partia, która często sugeruje, że nie podoba jej się powojenny kształt Niemiec). We Francji wybory wygrywa Zjednoczenie Narodowe, zdobywając 31,4%. W Polsce trzecią siłą polityczną okazała się Konfederacja – 12,1%. Mowa oczywiście o wynikach wyborów do Parlamentu Europejskiego. Oprócz tego prawicowe siły osiągnęły wysokie wyniki we Włoszech, Austrii, Belgii… i można by tak jeszcze wymienić kilka państw, ale widać już na tych przykładach pewną tendencję – tendencję, która jednych niepokoi, a innych napawa nadzieją…   

Europa skręca w prawo. Pytanie brzmi – dlaczego?

Pod koniec 2010 roku rozpoczęła się arabska wiosna. Seria protestów przeciwko władzy w wielu państwach arabskich doprowadziła do konfliktów wewnętrznych – między innymi w Syrii, Libanie i Libii. 

Destabilizacja w tych krajach sprawiła, że ludność zaczęła masowo emigrować z miejsca zamieszkania. Do tego trzeba wziąć pod uwagę pozostałe państwa Afryki i Bliskiego Wschodu, które borykają się z licznymi problemami – od braku poszanowania praw człowieka, przez biedę, po prześladowania religijne. Efektem jest masowa emigracja z tych rejonów. Emigracja m.in. do Europy. 

Europejska agencja Frontex oszacowała, że w 2015 roku na teren Unii Europejskiej nielegalnie przybyło 1,83 mln osób, co stanowiło czterokrotny wzrost względem roku poprzedniego. Państwami, do których podążała największa liczba migrantów były: Niemcy, Wielka Brytania i państwa skandynawskie.

Masowa imigracja do Europy stała się problemem nie tylko humanitarnym, ale również politycznym. Szczególnie, kiedy w Europie imigracja ta była skorelowana w czasie z atakami, które wszyscy pamiętamy. [0:11 – 0:19]; [0:08 – 0:22]; [0:31 – 0:45]

Europejczycy zaczęli realnie bać się o swoje bezpieczeństwo. Wspomniane ataki to oczywiście działanie zorganizowanych grup, a nie pojedynczych jednostek, które uciekały przed problemami niszczącymi im życie we własnych regionach. Nie zmienia to jednak faktu, że z perspektywy Europejczyków zaufanie do imigrantów spadało z dnia na dzień, a poczucie zagrożenia – rosło. 

Fala największych, szeroko zakrojonych i zorganizowanych ataków na ten moment przeminęła, jednak problem humanitarny pozostał. Świadczą o tym chociażby getta imigrantów na przedmieściach europejskich metropolii [0:06 – 0:15].

Nasze pierwsze skojarzenia z Paryżem to wysublimowana sztuka, miasto miłości i wieża Eiffla.  

Natomiast ta “paryska ekstaza kończy się wraz z przekroczeniem granic pewnych mniej turystycznych, a jednak wcale niedalekich, dzielnic stolicy Francji. Właśnie tam, a nie w reprezentacyjnych częściach miasta, boleśnie krzyczą do nas największe współczesne problemy Francji i Europy.”

Źródło: https://www.rp.pl/plus-minus/art39714611-paryskie-getto 

Jak pisze Rzeczpospolita w artykule zatytułowanym “Paryskie Getto”:

Okolice te są wypełnione po brzegi bezdomnymi imigrantami. Są to w przytłaczającej większości młodzi mężczyźni, koczujący przy stacjach metra i smętnie szlajający się po okolicach (…). Rzecz jasna o wszelkich medycznych czy higienicznych standardach można w tych obozowiskach jedynie pomarzyć. Status prawny tych osób jest nieokreślony. Niewiele z nich również włada językiem francuskim. Nic dziwnego zatem, że szerzą się wśród nich choroby i wyrośnięta z bezrobocia przestępczość.”

Podobnie kryzys migracyjny wygląda również w innych państwach Europy, jak chociażby w Szwecji czy we Włoszech [0:06 –  0:32].

Na tym przykładzie widać, że problem migracji realnie dotyka Europejczyków w ich codziennym życiu. 

  • Spadek atrakcyjności miejsc, które żyły z turystyki. 
  • Niebezpieczeństwo w mniej reprezentacyjnych dzielnicach miast. 
  • A do tego… eksmisja bezdomnych z centrum Paryża, która może mieć związek z nadchodzącymi Igrzyskami. Bo dla Paryża na pewno nie byłoby to dobrą reklamą, jeśli w przerwach między turniejami i rozgrywkami sportowymi ludzie, zamiast oglądać wieżę Eiffla, spotykaliby bezdomnych. 

Przy okazji znacznej części artykułów związanych z tematem kryzysu migracyjnego przewija się pewna informacja – mianowicie, że prawicowe (a przy okazji antyimigracyjne) ugrupowania zyskują na sile. I pewnie nasuwają Ci się już pewne wnioski, ale o nich szczegółowo porozmawiamy pod koniec odcinka. 

Dziś kryzys migracyjny jest jednym z najważniejszych tematów w Europie. Ale zdecydowanie nie jest tematem jedynym.

Inwazja Rosji na Ukrainę jest kolejnym elementem, który pogłębił lęk i niepewność wśród europejskich obywateli, szczególnie tych ze wschodniej flanki. Nie ma się co dziwić – w końcu w grę wchodzi bezpieczeństwo – bezpieczeństwo sensu stricte, ale również bezpieczeństwo energetyczne.

Dobitnym przykładem są tutaj Niemcy. “15 kwietnia 2023 wyłączone zostały trzy ostatnie elektrownie jądrowe w RFN. Tym samym zakończył się zapoczątkowany w 2002 r., a przypieczętowany decyzją z 2011 r. proces odchodzenia Niemiec od wykorzystywania tego rodzaju energetyki.

Przez lata Europa coraz bardziej uzależniała się energetycznie od rosyjskich surowców, chociażby poprzez rozbudowę infrastruktury na dnie Bałtyku. Tak, chodzi o ten słynny Nord Stream, którego część została wysadzona. Niemiecki serwis Sueddeutsche Zeitung napisał, że: Nalegając na powstanie Nord Stream 2, Niemcy zyskały reputację kraju ślepego na rosyjską agresję lub zbyt zauroczonego możliwością zrobienia intratnego interesu.

Interes miał polegać na byciu hubem dla reszty Europy i handlowaniu rosyjskim gazem. Konflikt na Ukrainie i wysadzenie gazociągu zweryfikowały te plany. Rosja nie prowadzi bezpośredniej wojny z Europą, jednak zdecydowanie prowadzi działania hybrydowe, o czym, poza sprawami energetycznymi, świadczy chociażby…

Problem na polskiej granicy, który stał się paliwem do budowania narracji przez prawicowe partie. Wśród Polaków wzrosło oburzenie na tych polityków, którzy przez ostatnie lata nie traktowali problemu migrantów na granicy z Białorusią wystarczająco poważnie.

W wyniku tego oburzenia i wydarzeń z ostatnich tygodni, politycy ci zaczęli zmieniać swoją narrację, jednak Polacy, widząc tę nagłą zmianę, zadają sobie pytanie: Czy jest to szczera refleksja? Czy może efekt dopasowania się pod nastroje społeczne, bo przecież mamy wybory za wyborami, więc trzeba dbać o sondaże…  

Można jeszcze wymieniać wiele kryzysów, które miały miejsce w Europie na przestrzeni ostatnich lat, jak chociażby covid, wysoka inflacja czy rozregulowany rynek mieszkaniowy. Ich wpływ na społeczeństwa Europy jest oczywisty, jednak powstaje pytanie, w jaki sposób przekłada się to na opinię publiczną, sondaże, a ostatecznie także na wyniki wyborów?

Już w 2023 roku media głównego nurtu zaczęły zauważać i pisać o tym, że Europa stopniowo skręca w prawo.

“Włochy, Finlandia i Grecja już dokonały wyboru. Hiszpania może być następna. Zmiana będzie miała wpływ na wszystko, od polityki klimatycznej po migrację, gdy w całej Europie rządy przesuwają się w prawo. W niektórych krajach władzę przejmują skrajnie prawicowi przywódcy, a w innych bardziej tradycyjne partie centroprawicowe sprzymierzają się ze skrajnymi ugrupowaniami, których obecność w głównym nurcie była niegdyś uważana za niedopuszczalną.

Według obserwatorów zjawiska mamy do czynienia z tak zwanym efektem Meloni, od nazwiska włoskiej premier. “(…) gdy przywódcy zajęli się drażliwą kwestią migracji, włoska przywódczyni odkryła, że wyważa otwarte drzwi.”

Wyważanie otwartych drzwi to nic innego, jak po prostu przejęcie pewnej niezagospodarowanej dotychczas na szeroką skalę narracji. Narracji między innymi antyimigracyjnej

Spójrzmy na aktualny stan Europy – te wszystkie wymienione kryzysy ewidentnie dają ludziom do myślenia. Przez wiele kadencji większość władz w europejskich krajach była centrowa lub lewicowa. A problemy, jak widać na wielu przykładach, z roku na rok się nawarstwiały. Czy to oznacza, że społeczeństwa mogły odczuć, że władze nie dbają o ich bezpieczeństwo i wykazują się biernością wobec tych najważniejszych z perspektywy ludzi spraw? 

Zadaj sobie pytanie – co jest najgłośniejszym tematem związanym z działaniami Unii Europejskiej w ostatnim czasie? Intensywnie w mediach mówi się o Zielonym Ładzie. Nie będziemy tutaj analizować tej koncepcji – bardziej chodzi o pewien dysonans poznawczy, którego może doświadczać przeciętny Europejczyk. 

Bo mieszkaniec Europy, może z mniejszego miasta, może z przedmieść, a może ze wsi, znacznie mniej odczuwa rozproszony w czasie problem zmian klimatycznych, niż problem chociażby nielegalnych migrantów czy problem rozregulowanego rynku mieszkaniowego. Bo Zielony Ład to koncepcja nie dość, że kontrowersyjna, to jeszcze próbująca zwalczać problem odległy w czasie (a przynajmniej tak może to postrzegać mnóstwo osób wyrażających swoje zdanie na protestach i przy urnach wyborczych). 

Nie chodzi o to, że ekologia jest nieistotna. Z perspektywy przeciętnego Europejczyka jednak – tu i teraz – znacznie bardziej namacalnym problemem jest to, że jego bezpieczeństwo jest zagrożone przez falę uchodźców na granicy. Że jego biznes turystyczny nie może funkcjonować. Że nie będzie go stać na mieszkanie. Że czuje się obco we własnym mieście, które jeszcze 20 lat temu było bezpieczne. W mediach natomiast słyszy przede wszystkim o Zielonym Ładzie. Europejczyk może więc czuć, że jego bezpośrednie interesy nie są zaopiekowane. 

W cudzysłowie można to ująć następująco: “Może i politycy próbują zadbać o ekologię, ale dlaczego nie rozwiązują od lat istniejących, doraźnych problemów?” 

I właśnie ten dysonans poznawczy sprawia, że w społeczeństwie rośnie pewne zapotrzebowanie… Zapotrzebowanie na narrację, która będzie czymś innym niż główny nurt. To jest właśnie to “wyważanie otwartych drzwi”. Czyli, mówiąc w uproszczeniu, “koniec z debatowaniem na temat Zielonego Ładu, mamy teraz ważniejsze problemy”. I za taką narracją zaczynają podążać wyniki. 

W taki sposób sytuację tę przedstawia profesor Antoni Dudek: [31:13 – 31:43] Mówiąc wprost, władze Unii, dostrzegając nastroje społeczne, możliwe że zaczną się wycofywać z niektórych postulatów, żeby nie dawać paliwa przedstawicielom prawicowej narracji. 

Warto zaznaczyć, że prawdopodobnie podobny mechanizm miałby miejsce, gdybyśmy mieli do czynienia z sytuacją odwrotną – w której to prawica byłaby głównym nurtem i nie umiała poradzić sobie z bieżącymi problemami. Wtedy również w ludziach narastałaby pewnego rodzaju frustracja, która, chcąc znaleźć ujście, mogłaby się skończyć w tym przypadku skręcaniem w lewo. 

No właśnie – narastająca frustracja

Niemcy. “Poczucie zbyt dużego obciążenia państwa oraz braku jego sprawczości, nieudana integracja nowo przybyłych, a także wywoływane przez imigrantów zamieszki na ulicach miast prowadzą do zmiany postaw wobec uchodźców w społeczeństwie.

Ośrodek Studiów Wschodnich przedstawił analizę tego, jak zmieniają się nastroje społeczne w Niemczech w związku z problemem migracyjnym. 

  • 64%, najwyższy odsetek od 2015 r., uważa, że imigracja pociąga za sobą więcej kosztów niż korzyści, oraz domaga się ograniczenia liczby przyjmowanych uchodźców

Co ciekawe, twierdzą tak nie tylko zwolennicy AfD, ale także 29% zwolenników Zielonych i 44% elektoratu SPD, czyli partii w gruncie rzeczy liberalnych. “Prawie 80% Niemców jest zdania, że państwo nie radzi sobie z zarządzaniem polityką migracyjną, szczególnie w zakresie zakwaterowania, integracji i deportacji azylantów.

Poza frustracją do opisu sytuacji pasuje jeszcze jedno słowo. Rozczarowanie. Rozczarowanie musi narastać, kiedy rzeczywistość polityczna, w której funkcjonuje dana partia, uniemożliwia jej realizację obietnic. Tak stało się chociażby przy okazji Trzeciej Drogi, która w ostatnich wyborach do PE osiągnęła naprawdę niski wynik, proporcjonalny do jej niskiej sprawczości w koalicji z KO. 

I być może uznasz, że to bez znaczenia w kontekście odcinka, bo co ma wspólnego brak sprawczości jakiejś partii rządzącej z tym, że w Europie zmieniają się nastroje społeczne. Okazuje się jednak, że istnieje tutaj pewien związek. “(…) frustracja społeczna staje się dobrym podłożem dla populizmu (…). Atmosfera rozbudzonych i niezaspokojonych nadziei, powtarzana z wyborów na wybory, sprzyja także rozwijaniu się i bezkrytycznemu przyjmowaniu mitów politycznych, czyli narracji proponujących rozwiązanie wszelkich problemów (…).”

Partie prawicowe, które w Europie bardzo często siedziały przez wiele lat w opozycji, miały paradoksalnie bardzo wygodną pozycję do budowania mitów swojej sprawczości. Ich przedstawiciele mogli praktycznie nieustannie krytykować działania władz i proponować swoją, w cudzysłowie, “lepszą, rozsądniejszą, dbającą o interes państwa” alternatywę. I niektóre ich pomysły na rozwiązanie tych problemów mogły być dobre, inne niekoniecznie, ale… no właśnie. Nie wiemy tego, ponieważ nie było okazji, aby to zweryfikować. 

Mamy więc sytuację, w której problemy i kryzysy europejskie budzą w społeczeństwach frustrację. Dodatkowo rządzący niekoniecznie mają pomysł na ich rozwiązanie, a jednocześnie są obarczeni odpowiedzialnością (bo władza demokratyczna naturalnie wiąże się z odpowiedzialnością). Z drugiej strony natomiast mamy często prawicową opozycję, która może komunikować społeczeństwu: “hej, my wiemy jak to rozwiązać, rozwiązanie jest banalnie proste, wystarczy na nas zagłosować”. 

Tym sposobem jakaś część społeczeństwa zaczyna wierzyć w mit sprawczości (mit, ponieważ nie ma możliwości, aby to zweryfikować; dopiero po zmianie władzy taka możliwość się pojawia). Akt głosowania staje się więc pewnego rodzaju rozładowaniem frustracji i napięcia, które narastało w wyniku niezaopiekowanych problemów. 

Tu ciekawostka – to nie jest tak, że tylko prawicowe partie budują mit sprawczości. Identycznie zadziałał chociażby Donald Tusk, który obiecał, że dzień po wygranych wyborach pojedzie do Brukseli załatwić sprawę KPO. Zbudował w ten sposób mit sprawczości w oparciu o nieudolność ówczesnego rządu w tym względzie. Czyli – mówiąc wprost – powtarzał, że on to załatwi, bo tamci nie umieją. 

Takie budowanie narracji jest charakterystyczne dla partii, które długo przebywają w opozycji. Jest to wygodne, ponieważ partie te nie są rozliczane za czyny, lecz za słowa. I chociaż nie mają mocy wprowadzania ustaw, to mają moc wpływania na opinię publiczną, szczególnie poprzez… kreowanie tematów.

Widać to idealnie na przykładzie Unii Europejskiej. Politycy głównego nurtu raczej nie chcieli, żeby imigracja stała się tematem. Tematem – czyli czymś, co emocjonuje społeczeństwo. Czymś, od czego zaczynają się kolejne wydania programów informacyjnych. Czymś, o czym ludzie nagrywają na YouTube, piszą artykuły, tworzą Tik Toki itd. itd. Ale premier Włoch, Meloni, zaczęła o tym szeroko opowiadać…  

Odpowiadając na niezagospodarowane zapotrzebowanie społeczne, przyczyniła się do tego, że imigracja stała się tematem. Podobnie w Polsce – publikacja Onetu o zatrzymaniu polskich żołnierzy na granicy również nie była na rękę rządowi (szczególnie Trzeciej drodze i Lewicy), za to była na rękę opozycyjnym, prawicowym partiom, które bardzo szybko zaczęły robić z tego temat. 

Niemiecki socjolog, Niklas Luhmann, pisał, że przy kreowaniu tematu konieczne jest znalezienie odpowiednich słów i formuł, które uruchomią proces opinii publicznej. Ogromną rolę odgrywają w tym media. Również media społecznościowe. 

To właśnie w nich zachodzi proces, w którym ludzie zaczynają zbierać się wokół tematu – zaczynają się z nim utożsamiać, chociażby (jak niedawno mogliśmy się przekonać), masowo udostępniając informację dotyczącą młodego polskiego żołnierza, który stracił życie w wyniku obrony granicy przed nielegalnymi migrantami. 

Źródło: https://www.facebook.com/konfliktyPL, stan na dzień 13.06.2024 r. 

Mechanizmy te zachodzą w każdym państwie. Niemal wszędzie dostrzegalne jest zjawisko społeczne, które można porównać do wahadła, bardzo delikatnie bujającego się raz na prawo raz na lewo. Z im większymi i bardziej dotkliwymi kryzysami mamy do czynienia, tym wyraźniej to wahadło się wychyla. Jest ono odbiciem nastrojów społecznych, którymi rządzą bardzo często emocje – być może nawet w mniejszym stopniu, niż racjonalne decyzje. 

Europa przez ostatnią dekadę doświadczała wielu problemów, które nie dość, że te emocje pobudzały, to jeszcze były (i są nadal) niezwykle trudne do rozwiązania. Dlatego patrząc po wynikach wyborów do Parlamentu Europejskiego, widać pewną tendencję. Prawdopodobnie jako społeczeństwo europejskie, zaczynamy się odbijać od lewej strony i zmierzamy w prawo. 

Dla jednych zmiana ta oznacza odzyskanie kontroli i ochronę wartości narodowych, dla innych jest to krok wstecz w walce o prawa człowieka i demokrację. A dla Ciebie?

Źródła:

1.Arabska wiosna (online), dostęp: https://pl.wikipedia.org/wiki/Arabska_wiosna, [data dostępu: 25.06.2024].

2. Bielecki J., Kryzys na Lampedusie: Europa odwraca się od Włoch w sprawie nielegalnych imigrantów (online), dostęp: https://www.rp.pl/polityka/art39129121-kryzys-na-lampedusie-europa-odwraca-sie-od-wloch-w-sprawie-nielegalnych-imigrantow, [data dostępu: 25.06.2024].

3. Bryjka F., Wpływ wojny na Ukrainie na politykę NATO w regionie Morza Czarnego (online), dostęp: https://www.pism.pl/publikacje/wplyw-wojny-na-ukrainie-na-polityke-nato-w-regionie-morza-czarnego, [data dostępu: 25.06.2024].

4. Dahl M., EUROPEJSKI KRYZYS IMIGRACYJNY Z 2015 ROKU I JEGO WPŁYW NA PROWADZONĄ
PRZEZ POLSKĘ W LATACH 2015–2018 POLITYKĘ ZAGRANICZNĄ
(online), dostęp: https://mysl.lazarski.pl/fileadmin/user_upload/oficyna/Mysl_Ekonomiczna_i_Polityczna/meip-64/MEiP_2-19_12Dahl.pdf, [data dostępu: 25.06.2024].

5. Frymark K., Między nadzieją a iluzją. Niemiecka polityka migracyjna (online), dostęp: https://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/raport-osw/2024-01-08/miedzy-nadzieja-a-iluzja, [data dostępu: 25.06.2024].

6. Kędzierski M., Dokonało się: koniec atomu w Niemczech (online), dostęp: https://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/analizy/2023-04-21/dokonalo-sie-koniec-atomu-w-niemczech, [data dostępu: 25.06.2024].

7. Lynch S., Europa skręca w prawo i zmienia kształt Unii Europejskiej. “To efekt Meloni” (online), dostęp: https://wiadomosci.onet.pl/politico/europa-skreca-w-prawo-i-zmienia-ksztalt-unii-europejskiej-efekt-meloni/kfffxst, [data dostępu: 25.06.2024].

8. Łódzki B., Medialny obraz rzeczywistości (online), dostęp: https://czasopisma.upjp2.edu.pl/studiasocialiacracoviensia/article/view/2305, [data dostępu: 25.06.2024].

9. Marzęcki R., Falowanie opinii społeczeństwa polskiego na skali lewica-prawica (online), dostęp: https://rep.up.krakow.pl/xmlui/bitstream/handle/11716/3062/03_falowanie_opinii_spoleczenstwa_polskiego_r_marzecki.pdf?sequence=1&isAllowed=y, [data dostępu: 25.06.2024].

10. Niepokojąca sugestia niemieckiej polityk. Chodzi o granice Polski (online), dostęp: https://wiadomosci.onet.pl/swiat/niepokojaca-sugestia-niemieckiej-polityk-chodzi-o-granice-polski/677v18r; [data dostępu: 25.06.2024].

11. Nowina-Witkowski J., Paryskie getto (online), dostęp: https://www.rp.pl/plus-minus/art39714611-paryskie-getto, [data dostępu: 25.06.2024].

12. Ujawnili tajne notatki ws. Nord Stream 2. Niewygodne dla Niemiec. Jest mowa o Polsce (online), dostęp: https://www.money.pl/gospodarka/historyczny-blad-niemiec-ujawniono-tajne-dokumenty-ws-nord-stream-2-7034089012505280a.html, [data dostępu: 25.06.2024].

13. Przestępczość i wzrost bezrobocia – Szwedzi nie popierają już masowego przyjmowania imigrantów (online), dostęp: https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C1590551%2Cprzestepczosc-i-wzrost-bezrobocia-szwedzi-nie-popieraja-juz-masowego, [data dostępu: 25.06.2024].

14. Władze Paryża oskarżane o “ukrywanie biedy” i wywożenie z miasta osób w kryzysie bezdomności (online), dostęp: https://tvn24.pl/swiat/paryz-wladze-miasta-oskarzone-o-ukrywanie-biedy-i-eksmitowanie-bezdomnych-przed-igrzyskami-olimpijskimi-st7866030, [data dostępu: 25.06.2024].

15. Wyrwał M., Polscy żołnierze zakuci w kajdanki na granicy z Białorusią. W wojsku wrze (online), dostęp: https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/polscy-zolnierze-zakuci-w-kajdanki-na-bialoruskiej-granicy-w-wojsku-wrze/kv2w39q, [data dostępu: 25.06.2024].

16. 2024 European election results (online), dostęp: https://results.elections.europa.eu, [data dostępu: 25.06.2024].

Jak Coca-Cola zniszczyła Meksyk?

Kupując napój w polskim sklepie, rzadko zastanawiasz się nad tym, co robi koncern, który produkuje to, co właśnie pijesz. Nie myślisz na co dzień o tym, co się dzieje na drugim końcu świata. Ale dzisiaj pokażemy Wam jak globalne korporacje, których produkty widzisz na półkach swojego osiedlowego sklepu, mogą wpływać na życie ludzi w najodleglejszych zakątkach świata.

Czytaj więcej »

Milionerzy mają z Ciebie bekę

Decyzja Unii o zakazie aut spalinowych. Strefy czystego transportu. Papierowe słomki i te irytujące zakrętki od butelek… a elity zlatują się prywatnymi samolotami na eko – eventy, żeby rozmawiać o ratowaniu planety. W tym odcinku poruszymy temat przenoszenia ‘ekologicznej’ odpowiedzialności na słabszych. Zastanowimy się także, jaki wpływ na obecną sytuację mają pojedyncze jednostki.

Czytaj więcej »

Kompleks FAJNOPOLAKA – narodowa trauma

Fajnopolacy. Stereotyp wielkomiejskiej klasy średniej, która zamiast schabowego z ziemniaczkami wybiera sushi i ramen. Oczywiście jest to zestaw cech stereotypowych, których nie można przypisać każdemu… a jednocześnie każdy z nas zna kogoś, kto takie cechy przejawia. Ale to na pewno nie jesteś Ty, prawda?

Czytaj więcej »

Teorie spiskowe influencerów

Czym są smugi chemiczne, widoczne na niebie i czy faktycznie mogą być zabójcze, jak przekonują niektórzy? I co najważniejsze – dlaczego ludzie wierzą w takie rzeczy? O tym w dzisiejszym odcinku.

Czytaj więcej »