Czy wiecie, że w Meksyku Coca-Cola jest bardziej dostępna niż woda? Jest to kraj, w którym dostęp do czystej wody staje się luksusem, a jednocześnie mieszkańcy wypijają tam najwięcej napojów na osobę na świecie.
Wyobraźcie sobie, że Coca – Cola, czyli napój, który kojarzy nam się z czymś, czego raczej nie pije się na co dzień, tam staje się codziennością i ma tragiczne konsekwencje dla zdrowia całej populacji.
Kupując napój w polskim sklepie, rzadko zastanawiasz się nad tym, co robi koncern, który produkuje to, co właśnie pijesz. Nie myślisz na co dzień o tym, co się dzieje na drugim końcu świata. Ale dzisiaj pokażemy Wam jak globalne korporacje, których produkty widzisz na półkach swojego osiedlowego sklepu, mogą wpływać na życie ludzi w najodleglejszych zakątkach świata.
To, jak Coca-Cola opanowała Meksyk, to wstęp do większej dyskusji o tym, jak bardzo woda pitna jest ważnym tematem społecznym.
ROZDZIAŁ 1: Historia Coca-Coli w Meksyku
Ironią losu jest to, że popularność Coca-Coli w Meksyku rozpoczęła się od wydarzenia sportowego. W 1968 roku, podczas meksykańskich igrzysk olimpijskich, narodził się trend, który trwa do dziś. Meksykanie byli bombardowani reklamami, które nawiązywały do ich rdzennej kultury, a nawet religii. Już od lat 60. XX wieku Coca-Cola często prowadziła kampanie marketingowe skierowane do rdzennej ludności, co miało na celu zakorzenienie napoju w ich codziennym życiu.
W tych reklamach Coca-Cola była przedstawiana jako integralna część rodziny, coś tradycyjnego, tak jak u nas kompot od naszej babci. Meksykanie, znani ze swojej rodzinności, z łatwością przyjęli ten przekaz.
Reklamy Coca-Coli sugerowały nawet, że ten napój ratuje ludzi. Jak w tej reklamie, w której grupa białych osób odwiedza rdzennych mieszkańców Meksyku, by dać im Coca-Colę [8:59 – 9:04].
Jak się okazuje, nie tylko reklamy sprawiły, że Coca- Cola jest w Meksyku tak popularna.
W 1994 roku napój ten stał się niezwykle tani przez umowę o wolnym handlu z Amerykanami. Dlatego Meksyk pije zdecydowanie więcej coca-coli niż jakikolwiek inny kraj. Ten popularny napój jest tam tańszy od butelkowanej wody.
Jedną z najbardziej bulwersujących decyzji, jakie podjęto w Meksyku w sprawie zarządzania zasobami wodnymi, była nominacja Cristóbala Jaime Jáqueza na krajowego komisarza ds. wody.
Za rządów Jáqueza przyznano Coca – Coli 20-letnią koncesję na bezpłatne wydobycie wody, która obejmowała też zwolnienia z podatków i innych opłat.
San Cristóbal de las Casas to miasto na południu Meksyku, w którym mieszkańcy wypijają dziennie średnio ponad 2 litry napojów, szczególnie Coca-Coli.
Ale Coca-Cola dosłownie wyniszcza tamtejszą ludność. No bo jeśli pijesz jej ponad 2 litry przez lata, ma to katastrofalne skutki dla Twojego zdrowia. W dwóch litrach meksykańskiej coli znajduje się ponad 200 gramów cukru i jest to czterokrotnie więcej, niż zalecana dawka dzienna. Przyjmuje się bowiem, że zalecaną dawką, zgodnie z wytycznymi WHO jest 50 g.
Nadmiar cukru to problemy z zębami, nadwagą i wiele innych, niebezpiecznych chorób.
Otyłość wiąże się z wieloma chorobami – m.in. cukrzycą i chorobami serca. Są to główne przyczyny zgonów w Meksyku. W 2021 roku częstość występowania cukrzycy wśród osób dorosłych wyniosła ponad 10 procent i wzrastała wraz z wiekiem, osiągając odsetek ponad 30 procent wśród dorosłych powyżej 61 lat. W przypadku nadciśnienia tętniczego średnia częstość występowania wynosi około 16 procent wśród dorosłych Meksykanów i aż 60 procent w przypadku osób powyżej 81 lat.
Miejscowa ludność Meksyku mierzy się ze znacznie wyższym ryzykiem zachorowania na cukrzycę niż np. przeciętny Amerykanin. Co jednak jeszcze bardziej alarmujące to fakt, że cztery główne przyczyny zgonów w tamtym miejscu na świecie to choroby wynikające z nadmiaru cukru.
Źródło: https://data.who.int/countries/484
Z jednej strony wyższe ryzyko zachorowania m.in. na cukrzycę nie tylko wynika z nadużywania cukru, ale też z genetyki. Jednak musimy też pamiętać o tym, że sposób życia rdzennej ludności Meksyku znacząco zmienił się na przestrzeni lat.
Wielu z nich zostało wysiedlonych lub musieli opuścić tereny ze względu na zanieczyszczenie środowiska. Ponadto drastycznie zmieniła się także ich dieta. Z uprawianych samodzielnie owoców i warzyw przeszli oni na gotowe produkty i słodycze. Dodajmy do tego codzienne picie Coca – Coli i mamy gotowy przepis na przedwczesny zgon.
W 2021 roku ponad 70% dorosłej populacji cierpiało na nadwagę lub otyłość. To nie tylko wynik złych nawyków, takich jak spożywanie niezdrowej żywności, czy brak ruchu. To także efekt skomplikowanej kombinacji czynników kulturowych, strukturalnych, ekonomicznych i genetycznych. Jednak te wszystkie czynniki jak brak aktywności fizycznej, czy zmiany w diecie to część tego problemu.
Wiele osób jednak nie wierzy, że Coca-Cola mogłaby być szkodliwa. Bo napój ten towarzyszy ludności Meksyku już od najmłodszych lat. W końcu piją go też małe dzieci.
A jak do całej sprawy odnosi się sama Coca – Cola?
W oficjalnym oświadczeniu napisali oni m.in., że owszem, firma zgadza się, że nadmiar cukru nie służy nikomu, dlatego duża część ich napojów (a konkretniej marek napojów) nie zawiera cukru lub zawiera jego ograniczoną ilość.
ROZDZIAŁ 2: Polska
Nadużycia w kontekście wody są jednak widoczne nie tylko w Meksyku. Zjawisko pato – biznesu wodnego ma się też całkiem dobrze w Polsce.
Bo w Polsce dostęp do wody pitnej nie jest zawsze oczywisty. Jak na przykład w restauracjach.
“Mała butelka wody w polskiej restauracji na zadupiu – 8 zł
Dzbanek wody z cytryną 2 minuty od London Eye – za darmo, nawet nie zdążyłem zamówić ¯_(ツ)_/¯”.
Brzmi jak… dobry biznes? Oczywiście dobry dla tych wszystkich właścicieli polskich restauracji. Ale czy tak serio powinno być?
Takie sytuacji doświadczył każdy z nas. Idziesz sobie do restauracji. Podchodzi kelner, a kiedy kończysz składać zamówienie, ten pyta jeszcze, czy chcesz coś do picia. Patrzysz do menu, a tam woda z cytryną i nutką mięty za 15 złotych…
Pewnie wielu z Was zadziwia sytuacja z wodą za kilkanaście złotych. Warto w tym miejscu wspomnieć, że w wielu miejscach na świecie, takich jak np. Szwecja czy Hiszpania karafka darmowej wody z kranu nie jest niczym nadzwyczajnym. W Polsce natomiast ten zwyczaj nie jest jeszcze tak spopularyzowany jak za granicą.
W wielu miastach to standard. Wchodzisz do galerii, sklepu, urzędu, hotelu, lotniska i masz zasobnik z wodą i możesz się napić lub nalać do butelki. Wchodzisz do restauracji i kelner podaje wszystkim szklankę wody z informacją, żeby wołać kiedy trzeba będzie dolać.
Ale w Polsce nie przejdzie bo baca umrze z głodu jak nie skasuje rodziny 2+2 32zl za wodę.
Powody takiego stanu rzeczy są różne. Niektóre miejsca odmawiają klientom “kranówki”, zasłaniając się sanepidem. Są też takie restauracje, które argumentują, że to po prostu nie jest dla nich opłacalne.
Warto jednak zaznaczyć, że w Polsce istnieją przepisy dotyczące jakości i dostępu do wody pitnej.
Od 2020 roku obowiązuje dyrektywa, zgodnie z którą każdy człowiek powinien mieć darmowy dostęp do wody pitnej w budynkach publicznych. Jak możemy przeczytać w oficjalnym dokumencie, upowszechnienie korzystania z wody z kranu powinno odbywać się:
poprzez nieodpłatne udostępnianie wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi w administracji publicznej i budynkach publicznych lub nieodpłatnego, lub po uiszczeniu drobnej opłaty za usługę, udostępniania takiej wody klientom w restauracjach, w punktach gastronomicznych i cateringowych”.
Jak więc widzisz, dostęp do darmowej kranówki regulowany jest przez unijną dyrektywę, która nakazuje, że wszystkie te miejsca użyteczności publicznej powinny taką wodę oferować albo za darmo, albo za drobną opłatą.
Nie inaczej jest z np. z wydarzeniami plenerowymi – koncertami, czy festiwalami. Tam też możesz zetknąć się z tym, że przy wejściu ochroniarze będą Cię przeszukiwać i sprawdzać, czy nie masz czasem przy sobie wody lub jakiegoś jedzenia. Wszystko, co masz, musisz wyrzucić lub zostawić przed wejściem. A na terenie wydarzenia masz foodtracki lub bary, w których możesz kupić to samo, co zostawiłeś przed bramkami.
Niestety często tak bywa, że na koncertach, festiwalach czy innych wydarzeniach trudno jest znaleźć dostęp do darmowej wody. Organizatorzy na terenie wydarzenia oczywiście oferują napoje, ale już rzadko oferują opcję bezpłatnej wody pitnej.
ROZDZIAŁ 3: Nestle
Jednak co innego restauracje i plenerowe eventy, a co innego wielkie koncerny. W przypadku wielkich korporacji takich jak Coca-Cola czy Nestle skala nadużyć jest większa, niż możesz sobie wyobrażać.
Historia Nestle dobrze pokazuje, że proceder wodnego pato – biznesu ma się na świecie bardzo dobrze. Więcej na temat Nestle znajdziesz w tym odcinku:
[Nestle: jak niszczy świat i ludzi?]
Ale wracając.
Peter Brabeck-Letmathe – emerytowany prezes Nestle, tak wypowiedział się o temacie dostępu do wody:
“Istnieją dwie różne opinie w tej sprawie. Jedyną opinię, którą uważam za skrajną, reprezentują organizacje pozarządowe, które huczą o uznaniu wody za prawo publiczne. Oznacza to, że jako istota ludzka, powinieneś mieć prawo do wody. To ekstremalne rozwiązanie”.
To, co mówił Peter Brabeck-Letmathe, jest w zasadzie lustrzanym odbiciem polityki i działań, które Nestle realizuje na całym świecie. Koncern ten nie tylko kwestionuje ideę wody jako podstawowego prawa człowieka, ale także działa w sposób, który komercjalizuje ten zasób.
To doskonale pokazuje, jak daleko potrafią się posunąć korporacje w dążeniu do zysku, ignorując przy tym podstawowe potrzeby ludzkie i etyczne standardy.
Nestle oraz jego przedstawiciele mają interes w tym, by mówić jak Brabeck-Letmathe i nie bez powodu są największym na świecie producentem butelkowanej wody.
Wszystko przez to, że Nestle musi skądś pozyskiwać wodę, którą później butelkuje i sprzedaje. W 2013 roku w Pakistanie firma Nestle zaczęła wycofywać czystą wodę pitną z wiosek i miast, a następnie zaczęto ją butelkować i sprzedawać… mieszkańcom tych terenów.
Tysiące ludzi było wówczas zmuszonych do picia brudnej wody, ponieważ nie było ich stać na zakup wody od Nestle.
Strategia tej firmy polegała więc na jednej zasadzie – pozbawmy dostępu do podstawowych potrzeb takich jak czysta woda i dajmy ludziom alternatywę, w której będą oni musieli wydać pieniądze, aby napić się czystej wody.
Nieetyczne pozyskiwanie wody to jedna z większych kontrowersji, dotycząca firmy Nestle. W 2021 w Kaliforni władze stanu postanowiły, że Nestlé nie może już wypompowywać milionów galonów wody z lasu San Bernardino. Wszystko przez suszę i niebezpieczeństwo braku wody. Natomiast w 2016 roku firma Nestle wydobyła 36 milionów galonów wody z lasów państwowych w Kalifornii, a w tym samym czasie mieszkańcom Kalifornii nakazano ograniczać jej zużycie. W Kanadzie także występuje ten problem. Mieszkańcy m.in. Ontario mierzą się tam z brakiem wody, a firma Nestle pozyskuje stamtąd miliony litrów każdego dnia.
Członkini organizacji The Council of Canadians wskazała, że:
„Studnia Nestlé w pobliżu Elory znajduje się na tradycyjnym terytorium Sześciu Narodów nad Wielką Rzeką, z których 11 000 nie ma dostępu do czystej bieżącej wody”.
Trudno w to uwierzyć, ponieważ w Kanadzie znajduje się 60% jezior na świecie i ⅕ zasobów słodkiej wody. Wielkie korporacje wykorzystują więc ten przyrodniczy fakt, pozyskując stamtąd ogromne jej ilości. Firma Nestlé, największa na świecie rozlewnia, wydobywa stamtąd dziennie do 3,6 mln litrów wody.
Jak więc widzisz, Coca-Cola czy Nestle to dramatyczne przykłady tego, jak korporacje mogą czerpać zyski kosztem środowiska i zdrowia całych społeczności. To pokazuje także, jakie konsekwencje niesie ze sobą komercjalizacja zasobu, jakim jest woda.
Mimo, że na co dzień być może zapominamy, jak OGROMNĄ rolę odgrywa woda, jej prawidłowa ilość jest niezbędna, żeby organizm działał prawidłowo.
To, że woda jest bardzo istotna w kontekście funkcjonowania organizmu – to na pewno wiedziałeś. Ale czy wiedziałeś, że woda ma także związek… ze zdrowiem psychicznym?
Serio, nasza kondycja psychiczna jest powiązana z ilością wypitej wody. Jednak to nie tak, że w ciągu dnia nie wypijesz wystarczającej ilości wody i z marszu Twój nastrój będzie gorszy.
To bardziej złożone. Złą kondycję psychiczną powoduje bowiem odwodnienie, czyli proces, który stopniowo utrudnia funkcjonowanie całego organizmu. Kiedy jesteśmy odwodnieni, nasze zdolności poznawcze są osłabione. Mamy trudności z koncentracją i problemy z zapamiętywaniem. Brak odpowiedniego nawodnienia może także prowadzić do uczucia zmęczenia i drażliwości, co dodatkowo pogarsza nasze samopoczucie.
Skoro już o konsekwencjach mowa, to komercjalizacja zasobu, jakim jest woda, ma również poważne skutki dla środowiska i społeczeństwa. I nie tylko prowadzi do nadmiernego wykorzystania zasobów naturalnych, ale też do tego, że wielkie korporacje bardzo często budują swoją pozycję kosztem lokalnej społeczności.
Co zatem możemy zrobić, aby choć trochę zminimalizować ten proces?
Przede wszystkim budujmy społeczną świadomość, zdobywając wiedzę, czytając artykuły i oglądając dokumenty na ten temat. Po drugie – mając już jakąkolwiek wiedzę, zadbajmy o swoje zdrowie, wybierając produkty bardziej świadomie. Po trzecie – głosujmy swoim portfelem. Ponieważ to, co kupujemy, serio ma znaczenie. Do usłyszenia w kolejnym odcinku.
Źródła:
1.DYREKTYWA PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO I RADY (UE) 2020/2184 z dnia 16 grudnia 2020 r. (online), dostęp: https://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/PDF/?uri=CELEX:32020L2184, [data dostępu: 28.06.2024].
2. Hakim S., HERE’S HOW NESTLE IS LEAVING MILLIONS IN PAKISTAN, NIGERIA AND FLINT WITHOUT CLEAN WATER (online), dostęp: https://themuslimvibe.com/muslim-current-affairs-news/heres-how-nestle-is-leaving-millions-pakistan-nigeria-and-flint-without-clean-water, [data dostępu: 28.06.2024].
3. How Coca-Cola Is Killing Mexico (online), dostęp: https://www.youtube.com/watch?v=pr4ll48MU_k, [data dostępu: 28.06.2024].
4. Hydration and Mental Health: How Are They Related? (online), dostęp: https://www.nutritionnews.abbott/healthy-living/diet-wellness/Hydration-and-Mental-Health–How-Are-They-Related, [data dostępu: 28.06.2024].
5. Kłosiewicz-Latoszek L., Jaka ilość cukru jest bezpieczna dla zdrowia? (online), dostęp: https://ncez.pzh.gov.pl/abc-zywienia/jaka-ilosc-cukru-jest-bezpieczna-dla-zdrowia, [data dostępu: 28.06.2024].
6. Kozakow A., Wody brakuje, za to coli mają pod dostatkiem. Jak koncerny niszczą Meksyk, “Tygodnik Spraw Obywatelskich” 2024, nr 224; dostęp: https://instytutsprawobywatelskich.pl/wody-brakuje-za-to-coli-maja-pod-dostatkiem-jak-koncerny-niszcza-meksyk, [data dostępu: 28.06.2024].
7. Leamey T., Here’s Why Drinking Water Is the Key to Good Mental Health (online), dostęp: https://www.cnet.com/health/mental/heres-why-drinking-water-is-the-key-to-good-mental-health, [data dostępu: 28.06.2024].
8. Leslie K., Nestlé outbids small Ontario municipality to buy well for bottled water (online), dostęp: https://www.theglobeandmail.com/report-on-business/nestle-outbids-small-ontario-municipality-to-buy-well-for-bottled-water/article31999831, [data dostępu: 28.06.2024].
9. Lok Wu T., Air Pollution in Mexico City (online), dostęp: https://earth.org/air-pollution-in-mexico-city, [data dostępu: 28.06.2024].
10. Mendoza J., Overweight and obesity in Mexico- Statistics & Facts (online), dostęp: https://www.statista.com/topics/10783/overweight-and-obesity-in-mexico, [data dostępu: 28.06.2024].
11. Mendoza J., Prevalence of diabetes among adults in Mexico in 2021, by age (online), dostęp: https://www.statista.com/statistics/1377095/prevalence-diabetes-adults-mexico-by-age, [data dostępu: 28.06.2024].
12. Mendoza J., Prevalence of hypertension among adults in Mexico in 2021, by age and gender (online), dostęp: https://www.statista.com/statistics/1377044/prevalence-hypertension-adults-mexico-by-age-gender, [data dostępu: 28.06.2024].
13. Morris R., Nestle: Bottling water in drought-hit California (online), dostęp: https://www.bbc.com/news/business-36161580, [data dostępu: 28.06.2024].
14. Shimo A., While Nestlé extracts millions of litres from their land, residents have no drinking water (online), dostęp: https://www.theguardian.com/global/2018/oct/04/ontario-six-nations-nestle-running-water, [data dostępu: 28.06.2024].
15. Sobolak J., Bojkot Nestlé. To nie pierwsze czarne chmury nad firmą (online), dostęp: https://businessinsider.com.pl/gospodarka/bojkot-nestle-to-nie-pierwsze-czarne-chmury-nad-firma/yxpv97s, [data dostępu: 28.06.2024].
16. Wysocka E., Restauracje często odmawiają podania kranówki. Zasłaniają się przepisami (online), dostęp: https://biznes.interia.pl/gospodarka/news-restauracje-czesto-odmawiaja-podania-kranowki-zaslaniaja-sie,nId,6888628, [data dostępu: 28.06.2024].