Fanatyzm religijny, przemoc domowa i… vlogi z codziennego, sielankowego życia (ale tylko z pozoru sielankowego). Wszystko monetyzowane na YouTube i Instagramie… Bohaterka dzisiejszego odcinka przez wiele lat wiodła podwójne życie. Jedno, to z pozoru idealne, pokazywała swoim fanom, a drugie… drugim niestety było piekło, jakie zgotowała własnej rodzinie.
Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, czy matka (powszechnie uznawana za ucieleśnienie opiekuńczości i troski) może być dla swoich dzieci potworem? W tym odcinku uświadomię Ci, że niestety tak.
Pewnie nie raz natknąłeś się w swoim życiu na treści parentingowe. Nawet, jeśli na co dzień ich nie oglądasz, wiesz o ich istnieniu oraz o influencerach, zajmujących się tą tematyką. Na naszym rodzimym podwórku mamy m.in. Wersow, Lil Masti, czy Happy Family.
Wyobraź sobie, że nagle na jaw wychodzi afera, w której okazuje się, że słynna influencerka, która na co dzień mówi społeczeństwu, jak wychowywać dzieci i mieć szczęśliwą rodzinę, okazuje się zupełnie inną osobą. Do tego stopnia, że ZNĘCA SIĘ nad swoją rodziną. Ta sytuacja wydarzyła się naprawdę w Stanach Zjednoczonych. A mowa o sprawie Ruby Franke.
Ruby Frank to youtuberka, która w Internecie zasłynęła treściami parentingowymi. W czasach świetności kanał Ruby na YouTubie zgromadził niemal 2 miliony subskrybentów. Kobieta nagrywała filmy w konwencji vlogów, na których opowiadała o swoim życiu z mężem Kevinem i ich sześciorgiem dzieci.
Z zewnątrz treści, publikowane przez Ruby wyglądały sielankowo. BBC pisze, że profil pokazywał “typową mormońską rodzinę z przedmieść, która uczyła się w domu, gotowała, jadła i rozmawiała”. Jednak po latach okazało się, że Ruby znęcała się nad własnymi dziećmi. Odtąd nie była już wzorem, lecz anty-wzorem tego, jak obchodzić się ze swoim potomstwem. 42 – letnia kobieta została skazana za cztery zarzuty, do których w grudniu 2023 roku się przyznała. Jak możemy przeczytać w jednym z artykułów:
“Wymiar kary za każdy z zarzutów to minimalnie od roku do maksymalnie 15 lat więzienia. Będą wykonywane jedna po drugiej, co oznacza, że minimalny wymiar łączny to cztery lata, a maksymalny nawet 60 lat w więzieniu”.
W procesie skazano także 54-letnią Jodi Hildebrandt – partnerkę biznesową Ruby, która otrzymała identyczny wyrok.
I pewnie zastanawiacie się, co dokładnie zrobiły kobiety, że spotkały ich aż takie konsekwencje. Cóż, tuż przed zatrzymaniem podejrzanych, na komisariat udało się zgłosić 12 – letniemu synowi Ruby. Trafił tam w stanie niedożywienia, a na jego kończynach znajdowały się “rany szarpane oraz ślady krępowania za pomocą taśmy klejącej”. W domu wspólniczki Ruby znaleziono także drugie jej dziecko, które znajdowało się w podobnym stanie.
Warunki, w których wychowywano dzieci, były dramatyczne. Jak mówił prokurator stanowy Eric Clark, dzieci żyły “w warunkach, przypominających obóz koncentracyjny”. Odmawiano im podstawowych rzeczy takich jak jedzenie, woda, łóżka do spania. Ponadto Ruby przyznała się do fizycznego znęcania nad dziećmi – biła je, kopała i przetrzymywała w okropnych warunkach. Co jednak najbardziej przerażające, w sądzie wskazywała, że “robiła to z miłości”. Chciała im też pokazać, że były “opętane”.
Jednym z najistotniejszych dowodów w tej sprawie są pamiętniki Ruby, w których szczegółowo opisuje, co działo się w czterech ścianach jej domu. Wpisy zostały opublikowane miesiąc po skazaniu Franke na 30 lat więzienia i zawierały nie tylko opisy znęcania się, lecz także zdjęcia obrażeń, jakie zadała swoim dzieciom.
Ponadto dzieci kobiety były skutecznie izolowane od świata zewnętrznego i nie miały pojęcia, co dzieje się za drzwiami ich domu.
Źródło: dailymail.co.uk
Widzisz teraz fragment dziennika, w którym możemy przeczytać, że syn Ruby nie wie nawet, który mamy miesiąc. Pamiętnik kobiety pełen jest religijnego fanatyzmu i przekonania, że jej dzieci są opętane przez szatana.
W tego rodzaju sprawach często przewija się komentarz w stylu – “Gdzie był ojciec?!”. Jak się okazuje, wszyscy wiedzieli, co dzieje się z dziećmi. Także ojciec. Jednak ani on, ani najbliższa rodziny Ruby (w tym jej siostry), nic z tym nie zrobili.
Wracając jednak do działalności na YouTubie. Tak jak już powiedzieliśmy wcześniej, Ruby tworzyła tam treści parentingowe. Ale czy naprawdę były one na tyle nieskazitelne i nie było tam żadnych sygnałów ostrzegawczych? Przecież to niemożliwe, żeby tak głęboka patologia, jaka miała miejsce w domu, nie przebiła się do świata zewnętrznego za pomocą daily vlogów.
Jak się okazuje, były pewne znaki. Wprawni obserwatorzy zauważyli, że Ruby posługuje się niepokojącymi metodami wychowawczymi. Odmawiała dzieciom jedzenia i je zastraszała. Kanał Ruby został niedługo potem usunięty, a kobieta przeniosła swoją działalność na Instagrama. Prowadziła tam profil o nazwie Mothers of Truth, na którym udzielała porad, dotyczących wychowywania dzieci.
Być może historia Ruby Frank będzie dla wszystkich lekcją, aby nie brać na poważnie rzeczy, widzianych w Internecie? Nawet, jeśli są one pokazywane pod płaszczykiem edukacji i pozytywnych wartości. Ta sprawa pokazuje nam, że po pierwsze – takie dramaty, w których ofiarami są dzieci, dzieją się także w tzw. dobrych domach. Po drugie – influencer parentingowy, który w zamierzeniu powinien być pewnym wzorem do naśladowania, zawiódł. Ale jest jeszcze jedna rzecz, nad którą trzeba się pochylić. Ten przypadek dobitnie pokazuje, że wizerunek znany w sieci odbiega od codzienności niemal CAŁKOWICIE. Kreacja internetowa, a codzienność to dwie różne rzeczy. Do tego stopnia różne, że trzeba ten wizerunek po prostu traktować jako oszustwo i manipulację.
Sprawa Ruby to jednak nie jedyny przypadek tego rodzaju nadużyć. Mieliśmy już kanał DaddyOFive, którego założycielem był Mike Martin, gdzie na większości materiałów krzyczał na swoje dzieci i je poniżał. Mieliśmy też Fantastic Adventures – kanał prowadzony przez Machelle Hobson, która – jak się później okazało, molestowała swoje dzieci. Sprawa wyszła na jaw tylko dlatego, że jedno z adoptowanych dzieci Machelle zgłosiło sprawę na policję.
Po zapoznaniu się z historią Ruby Frank możesz sobie zadawać pytanie – dlaczego rodzic jest w stanie robić takie rzeczy dzieciom? A to wszystko w imię swojej chorej ideologii?
W kontekście tej sprawy zarysowuje nam się ciekawy problem społeczny. Mianowicie – Ruby Franke całkowicie burzy wyobrażenie o roli matki w społeczeństwie, która w zamierzeniu ma być synonimem ciepła, opieki i bezpieczeństwa. Nasza bohaterka jest wręcz zaprzeczeniem archetypu matki.
W społeczeństwie matka funkcjonuje jako figura publicznego zaufania. W końcu mało kto myśli o tym na co dzień, że matka może wyrządzić krzywdę własnemu dziecku. Owszem, czasami trafiamy na takie komunikaty w mediach, jednak w żaden sposób nie burzy to powszechnego poglądu na tę rolę społeczną.
A mieliśmy przecież całkiem sporo takich przypadków:
W połowie marca tego roku rozpoczął się proces w Sądzie Okręgowym w Olsztynie. Sprawa dotyczy znęcania się i próby odebrania życia kilkumiesięcznego dziecka przez Michalinę P. i jej partnera.
Kilka lat temu mieliśmy sprawę sześciomiesięcznej Madzi z Sosnowca, która według pierwszych doniesień miała zostać porwana. Jak się później okazało, dziewczynka padła ofiarą własnej matki i zmarła na skutek uduszenia.
Kolejna ofiara rodziców – Kamil z Częstochowy, który w 2023 roku został dotkliwie pobity i poparzony w domu rodzinnym. Po miesiącu zmarł w szpitalu.
Jak donosi Rzeczpospolita, mimo zaostrzenia kar, z roku na rok rośnie liczba przypadków znęcania się nad dziećmi. Dane Ministerstwa Sprawiedliwości pokazują, że w 2021 r. przemocy doświadczyło 1947 małoletnich chłopców i 1848 dziewczynek. To o 500 więcej niż w 2020 r. i o 900 – w ciągu dwóch ostatnich lat.
Jak więc widzisz, ani tragiczne wydarzenia z matką w roli głównej, ani niepokojące statystyki nie przysłaniają tego, jak odbierana jest w społeczeństwie.
“Ale matkę to ty szanuj” – na pewno niejednokrotnie zetknąłeś się z tym zdaniem. Ma to związek z tym, że w naszym społeczeństwie matka utożsamiana jest głównie ze źródłem dobra i osobą, która chce jak najlepiej dla swojego dziecka.
Zwłaszcza w polskim społeczeństwie wzorzec matki silnie funkcjonuje w zbiorowej świadomości. Matka Polka to postać, postrzegana jako wzór kobiecości, heroizmu i poświęcenia na rzecz innych, zwłaszcza dla własnej rodziny. Takie wyobrażenie wzmaga presję, w której należy spełniać pewne oczekiwania wobec kobiet, nie tylko najbliższych, ale też ogółu społeczeństwa, w tym mediów. Warto jednak pamiętać, że współczesne kobiety nie zawsze potrafią odnaleźć się w tych tradycyjnych wyobrażeniach.
Wracając jednak do sedna, z jednej strony miłość matki do dziecka przedstawia się w kulturze jako formę najdoskonalszej miłości, a z drugiej strony matki są przedstawiane jako źródło krzywd.
Źródło: memy.pl
Źródło: besty.pl
Widząc miłą i uśmiechniętą kobietę z wózkiem, gdzieś w parku, raczej nie przychodzi Ci do głowy, że dziecko jest w niebezpieczeństwie. Lecz tak naprawdę nie mamy pojęcia, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami. Tak samo było w przypadku Ruby Franke. Jej działalność w Internecie można by określić jako fasadę – na zewnątrz dobra matka z sześciorgiem dzieci, która we własnym domu okazała się bezlitosnym tyranem. Nigdy więc nie możemy być pewni, czy fasada prezentowana światu ma cokolwiek wspólnego z rzeczywistością.
Dobra, ale dlaczego w jednym zdaniu powiedziałem o matce i źródle krzywd? To niecodzienna teza. Ale przypomnij sobie, jak czasem w rozmowach słyszałeś coś w stylu – “jeżeli ja bym coś takiego zrobił/zrobiła, matka by mi nie podarowała”. Jest to zatem postać, która w wielu domach zwyczajnie wzbudza… respekt. A wspomniany respekt mógł być budowany np. poprzez kary cielesne, które miały wyegzekwować od Ciebie posprzątany pokój lub to, żebyś nie pyskował.
Źródło: twitter.com
Na szczęście coraz rzadziej funkcjonuje przekonanie, że kara cielesna jest narzędziem wychowawczym, stosowanym dla dobra dziecka. Jednak nie oznacza to, że już nie występuje. Obecnie jest po prostu czymś w rodzaju tabu. Czymś, co potencjalnie może być potępione społecznie.
Źródło: https://knowyourmeme.com/photos/1952357-we-have-food-at-home?fbclid=IwAR2PXuos66cmselwWjEGw2M6wf33agC8tHq3aj3yauLXGJJGLEgNTQPd6Ag_aem_AZoIDb_U94Vv7txpMLzAruW9UzpO7Ol4Iv3Z172u_SafPEmuaSGIIo00IjiJzke0RYwmRJlK0Ws-EPMi6NZEdx3N
W tym miejscu należałoby zadać sobie pytanie – czy takie kary są tzw. metodą wychowawczą, czy jedynie sposobem na poradzenie sobie z własnymi emocjami, rozładowaniem napięcia i wyżyciem się na kimś słabszym?
W Polsce od 2010 roku według prawa zabronione jest stosowanie kar cielesnych wobec dzieci. Środowisko naukowe przekonuje bowiem, że tego rodzaju kary niosą za sobą szereg negatywnych konsekwencji. Przede wszystkim uczymy dzieci, że przemoc jest dopuszczalna w relacjach z innymi oraz, że konflikty można rozwiązywać siłą. Ponadto, przemoc doświadczana od bliskiej osoby powoduje u dziecka poczucie zdrady, osamotnienia i odczuwanie lęku przed zaufaniem.
Relacja dziecka z matką jest pierwszą i najbardziej oddziałującą relacją na życie dziecka, której wpływ sięga daleko w przyszłość. Dobrze obrazują to style przywiązania. Wskazują nie tylko na wpływ tej relacji na dziecko, lecz także – z jakimi problemami w relacjach z innymi ludźmi będzie mierzyć się dziecko w przyszłości. Mówiliśmy już o stylach przywiązania w tym materiale.
Jedną z form zaburzeń przywiązania jest słynne już “mommy issues”, które odnosi się do problemów emocjonalnych, jakie mogą wystąpić u osób, mających trudne relacje z matką. “Mommy issues” może więc wiązać się z odrzucaniem bliskości, chęcią kontrolowania, a nawet skłonnością do przemocy.
Ruby Franke zgotowała więc dzieciom trudny los. Nie chodzi tylko o obrażenia i kary fizyczne, które im zadawała. Dzieci Ruby Franke będą do końca życia emocjonalnie zmagać się z tym, co im zrobiła. Tak jak już powiedzieliśmy wcześniej, przemoc, której doświadczyły one od swojej matki, spowoduje lawinę konsekwencji – poczucie osamotnienia, trudności w radzeniu sobie z emocjami i relacjami z innymi ludźmi, trudności w zaufaniu i wiele innych.
Być może zabrzmi to jak truizm, ale to, co widzisz w Internecie serio nie musi mieć nic wspólnego z rzeczywistością. Ludzie kreują się w social mediach (i poza nimi) dla różnych korzyści. Mogą to być kwestie finansowe, chęć zaistnienia jako autorytet, a w przypadku Ruby Franke – jedno i drugie. Celem tego materiału było uświadomienie Ci, jak istotne jest bycie świadomym i otwartym na pomoc dzieciom, którym potencjalnie może dziać się krzywda. Zatem nie bagatelizujmy takich problemów i chrońmy tych, którzy nie potrafią jeszcze sami się bronić.
Źródła:
1.Od krzyku i klapsa do śmierci. Rośnie liczba przypadków znęcania się nad dziećmi (online), dostęp: https://www.rp.pl/spoleczenstwo/art38472531-od-krzyku-i-klapsa-do-smierci-rosnie-liczba-przypadkow-znecania-sie-nad-dziecmi, [data dostępu: 26.04.2024].
2. Raport Postawy wobec kar fizycznych i ich stosowanie 2022 (online), dostęp: https://fdds.pl/co-robimy/raporty-z-badan/2022/postawy-wobec-kar-fizycznych-i-ich-stosowanie.html, [data dostępu: 26.04.2024].
3. Ruby Franke’s Husband Kevin Reveals Alleged Rules He Had to Follow at Home (online), dostęp: https://www.eonline.com/news/1398362/ruby-frankes-husband-kevin-reveals-alleged-rules-he-had-to-follow-at-home, [data dostępu: 26.04.2024].
4. Skatowany Kamil czekał na pomoc pięć dni i zmarł w szpitalu. Ojczym i matka zostaną w areszcie do końca roku (online), dostęp: https://tvn24.pl/katowice/kamil-z-czestochowy-sad-przedluzyl-areszt-dla-ojczyma-podejrzanego-o-zabojstwo-chlopca-i-matce-podejrzanej-o-pomocnictwo-st7364218, [data dostępu: 26.04.2024].
5. Youtuberka skazana za przemoc wobec własnych dzieci. “Żyły w otoczeniu przypominającym obóz koncentracyjny” (online), dostęp: https://tvn24.pl/swiat/usa-youtuberka-ruby-franke-skazana-za-przemoc-wobec-wlasnych-dzieci-st7784950, [data dostępu: 26.04.2024].
6. Znęcali się nad dzieckiem. Prokuratura: matka usiłowała pozbawić syna życia (online), dostęp: https://www.pap.pl/aktualnosci/znecali-sie-nad-dzieckiem-prokuratura-matka-usilowala-pozbawic-syna-zycia, [data dostępu: 26.04.2024].
7. Zabójstwo Magdaleny Waśniewskiej (online), dostęp: https://pl.wikipedia.org/wiki/Zab%C3%B3jstwo_Magdaleny_Wa%C5%9Bniewskiej, [data dostępu: 26.04.2024].