Situationship: czym jest niby-związek?

W ostatnich latach można zauważyć dynamiczne zmiany na rynku matrymonialnym oraz w sferze relacji romantycznych. Zachodzi ewolucja, która sprawia, że tradycyjne schematy podziału na związki romantyczne, przyjaźnie i koleżeństwo stają się coraz mniej adekwatne do opisania różnorodnych form relacji międzyludzkich. Wzrasta liczba nowych modeli relacji, które jeszcze jakiś czas temu nie były powszechnie rozpoznawane i definiowane.

Prawdopodobnie nie słyszałeś wcześniej o “situationship”, który swoją specyfiką przypomina relacje “friends with benefits”, ale finalnie charakteryzuje się odmiennymi cechami. Jak się okazuje, aż 34% użytkowników aplikacji randkowej Hinge stwierdziło, że kiedykolwiek doświadczyli takiej relacji. W dzisiejszym materiale przyjrzymy się bliżej temu zjawisku.

SITUATIONSHIP – WIĘCEJ NIŻ PRZYJAŹŃ, MNIEJ NIŻ ZWIĄZEK

Situationship to rodzaj relacji, w której osoby w nią zaangażowane nie podejmują decyzji o formalnym związku, ale jednocześnie wykonują wspólnie wiele czynności, które by na to wskazywały. Obie strony spędzają czas razem, nawiązują intymne interakcje i angażują się emocjonalnie, ale brakuje u nich często jasno określonych granic, zobowiązań lub wspólnych perspektyw na przyszłość. W zamyśle osoba wchodząca w taki “układ” z drugim człowiekiem, nie chce wiązać z nim swojego życia na dłuższą metę, dlatego można to nazwać “relacją na przeczekanie”.

Z natury człowiek to istota społeczna, która potrzebuje kontaktów międzyludzkich do pełnoprawnego funkcjonowania z zachowaniem wyostrzonych zdolności poznawczych. Z tego właśnie powodu ludzie pakują się w takie związki, ponieważ potrzebują bliskości drugiej osoby, ale na przykład nie są gotowi na zobowiązania, które wiążą się z formalnym związkiem. Taka relacja pozostawia pewną furtkę do tego, że po prostu bez żadnych problemów można zmienić aktualnego partnera lub partnerkę, bo przecież nic ich nie wiąże.

Zapewne wielu z Was oglądało serial “Przyjaciele” i relacja Rachel oraz Ross jest Wam bardzo dobrze znana. Nietrudno zauważyć, że ich “związek” w wielu elementach przypomina klasyczne “situationship”. Przede wszystkim ich relacja nie miała postawionych konkretnych granic, była niejasna, co do statusu i, zgodnie z kolejnymi odcinkami, łącząca ich więź zmieniała się jak w kalejdoskopie.

Termin situationship został wymyślony i użyty po raz pierwszy w 2017 roku przez Carine Hsieh, która opisała go jako “połączenie dwóch osób przynoszące korzyści emocjonalne. W tamtym czasie nastąpił prawdziwy boom na aplikacje randkowe, dlatego w związku z tym klarowne statusy, jeżeli chodzi o relacje międzyludzkie, przestały być jednoznaczne. Nie starczyło wówczas odpowiednich modeli relacji, aby odpowiednio opisać każdą z nich, dlatego pojawiło się miejsce dla nowych pojęć.

Termin situationship pochodzi z języka angielskiego i jest połączeniem dwóch odrębnych słów: situational, czyli sytuacyjny i relationship, co oznacza relację. W tłumaczeniu na język polski jest to po prostu sytuacyjna relacja, co bardzo dobrze oddaje jej prawdziwy charakter.

Po co ludzie wchodzą w situationship?

Situationship” ma zarówno swoje pozytywne, jak i negatywne strony. Jednym z głównych atutów tej formy relacji jest możliwość eksploracji różnych aspektów życia uczuciowego. Dzięki elastyczności i braku ściśle określonych reguł, można poznać swoje preferencje, odnośnie wymarzonego partnera na dłuższy związek. Statystycznie łatwiej jest zakończyć situationship niż klasyczny związek, dlatego dużo częściej mamy możliwość, aby nawiązywać nowe relacje.

Kolejną zaletą jest swoboda w wyrażaniu uczuć i nawiązywaniu nowych kontaktów. W tradycyjnych związkach istnieją często pewne narzucone normy i ograniczenia, dotyczące relacji z płcią przeciwną. W przypadku “situationship,” te ograniczenia są zazwyczaj luźniejsze, co daje możliwość eksperymentowania i eksploracji romantycznych czy przyjacielskich związków.

Inną korzyścią jest brak wysokich oczekiwań i zobowiązań, które często towarzyszą tradycyjnym związkom. W tradycyjnych relacjach partnerzy stawiają przed sobą pewne wymagania, co może generować presję i stres. Osoby w “Situationship” cieszą się większą swobodą i elastycznością, ponieważ nie istnieją jasno określone zobowiązania ani oczekiwania.

Zdecydowanie tego typu relacje mają swoje plusy, natomiast należy także pamiętać, że nie są one pozbawione minusów. Zatem…

JAKIE ZAGROŻENIA NIESIE ZA SOBĄ UCZESTNICTWO W SITUATIONSHIP?

Choć situationship może być atrakcyjne w pewnych aspektach, warto zdać sobie sprawę, że potencjalnie może się ono wiązać z negatywnym oddziaływaniem na Ciebie lub Twojego partnera/partnerkę.

  1. Psychiczny niepokój – osoby, będące w tego typu relacji, często mają wiele powodów do zmartwień, ponieważ do końca nie wiedzą, jak mają traktować kontakt z drugą osobą. Brak zdefiniowania “kim naprawdę dla siebie jesteśmy” może doprowadzić do pogorszenia sytuacji psychicznej jednej ze stron, ze względu na brak ustatkowania w sferze romantycznej. Szczególnie może to dotyczyć osób, które myślą o związku jako potencjalnej długoterminowej relacji, a nie jako o czymś przejściowym.
  1. Konfliktysituationship charakteryzuje się tym, że trudno zdefiniować, które zachowania w tej relacji są “legalne”, a które nie. Brak jasno określonych granic i zasad w takim związku może rodzić problemy, wynikające z tego, że jedna z osób może odebrać niektóre działania swojego partnera jako niesprawiedliwe.
  1. Ryzyko wykorzystania – niejednoznaczność, brak klarowności i zobowiązań mogą stworzyć dogodne warunki dla wykorzystywania drugiej osoby, w celu uzyskania korzyści emocjonalnych, fizycznych lub innych, przy jednoczesnym braku zaangażowania w relację jednej ze stron. 
  1. Zakłamanie rzeczywistości – klasyczne związki charakteryzują się tym, że partnerzy wspierają się w trudnych chwilach, takich jak np. choroba, utrata pracy, czy nawet przy bardziej błahych sprawach, jak potrzeba transportu. Dodatkowo, po dłuższym czasie znajomości, prędzej czy później decydują się na wspólne zamieszkanie, co wiąże się z tym, że planują wspólną przyszłość. W Situationship pary najczęściej spędzają ze sobą głównie przyjemne chwile, co nie daje poczucia wsparcia od drugiej osoby. Budzi to złudne uczucie bycia w głębokiej relacji, która tak naprawdę jest oparta wyłącznie na przyjemnościach.
  1. Ryzyko zaangażowania – w relacji typu situationship istnieje duże prawdopodobieństwo wystąpienia sytuacji, w której jedna ze stron po pewnym czasie będzie pragnęła przekształcić relację w coś więcej, podczas gdy druga osoba nadal nie będzie chciała podnosić jej na wyższy poziom znajomości. To z kolei może prowadzić do zranienia i zawodu dla osoby, która oczekuje stałego związku.

CZYM RÓŻNI SIĘ SITUATIONSHIP OD RELACJI FRIENDS WITH BENEFITS?

Na pierwszy rzut oka relacje “situationship” oraz “friends with benefits” wydają się być podobne w swojej charakterystyce, natomiast istnieje parę cech, które je różnią. Statystycznie więcej osób słyszało o FWB, dlatego na tej podstawie łatwiej będzie zrozumieć, na czym tak naprawdę opiera się słynne situationship.

Po pierwsze – komunikacja i jasność – w situationship brakuje konkretnie określonych granic, zaś w friends with benefits są one wyznaczone i wszystkim dobrze znane. Obie strony dokładnie wiedzą, czego mogą oczekiwać od tej relacji, a to zdecydowanie zmniejsza prawdopodobieństwo wystąpienia konfliktów. Teoretycznie, w relacji FWB bliższy kontakt z inną osobą nie powinien rodzić większych problemów u partnera, natomiast w situationship może to zostać potraktowane jako zdrada.

Po drugie – emocje i zaangażowanie – relacja typu friends with benefits skupia się na aspektach fizycznych, a emocje trzymane są zazwyczaj na dystans. Przede wszystkim obie strony są nastawione na czerpanie przyjemności cielesnych. Inaczej sprawa wygląda w przypadku situationship, gdzie emocje odgrywają dużo większą rolę.

Po trzecie – charakter relacji situationship jest bardziej ogólną i niejasną formą relacji, gdzie występuje brak formalnych zobowiązań i granic. Friends with benefits to bardziej konkretne porozumienie, w którym przyjaciele decydują się na relację seksualną bez romantycznych oczekiwań. 

Pomimo tego, że situationship to nie jest bardzo powszechny termin w naszym kraju, to paradoksalnie sporo osób tkwi w takiej relacji. Jest to pewnego rodzaju odskocznia od tradycyjnych związków, a to, czy nadajesz się do brania w nim udziału, zależy od Twoich indywidualnych preferencji i potrzeb. Ważne jest, aby wszyscy uczestnicy byli świadomi i zgodni, co do charakteru swojej relacji oraz komunikowali się ze sobą otwarcie i uczciwie, aby uniknąć nieporozumień.

Szczera rozmowa jest kluczem do szczęśliwej i długotrwałej relacji w situationship oraz tradycyjnych związkach, ale również w przyjaźni i rodzinie. A co ty myślisz na ten temat? Czy miałeś kiedyś doświadczenie w “Situationship” bądź Friends with benefits?

Źródła:

1.Battle M., Situationships Are the Future of Dating. That’s Not a Bad Thing (online), dostęp: https://time.com/6263743/situationships-dating-benefits/, [data dostępu: 15.09.2023].

2. Definicja situationship (online), dostęp: https://en.wiktionary.org/wiki/situationship, [data dostępu: 15.09.2023].

3. Quirk M., Stuck in a situationship? Hinge helps daters be more upfront with ‘intentions’ feature (online), dostęp: https://metro.co.uk/2022/06/22/stuck-in-a-situationship-hinge-feature-helps-singletons-be-upfront-16872409/, [data dostępu: 15.09.2023].

Dlaczego Hołownia został GIGACZADEM w Internecie?

Określanie Szymona Hołowni mianem “Giga Chada” stało się na tyle popularne, że nawet media głównego nurtu zaczęły tworzyć o tym artykuły. Poznajmy zatem genezę tego określenia oraz odpowiedzmy na pytanie – dlaczego Szymon Hołownia jest nazywany w ten sposób?

Czytaj więcej »

Jak uzależniają zakłady bukmacherskie?

Hazard to niebezpieczna rozrywka, która może wciągnąć w swoje sidła wiele osób, nawet tych najbardziej uważnych. Zakłady bukmacherskie stanowią obszar, w którym emocje, nadzieja na łatwe zwycięstwo i pozorny wpływ na wynik zdarzeń, mogą doprowadzić do uzależnień. W tym odcinku przyjrzymy się zatem, jakie zagrożenia niosą za sobą owe zakłady oraz jak przeciwstawiać się ich szkodliwemu wpływowi.

Czytaj więcej »

Jak działają KRYPTO-OSZUŚCI?

Oszustwa w świecie kryptowalut przyjmują różną formę. W tym odcinku przyjrzymy się najczęściej stosowanym przez oszustów technikom, które mogą stanowić pułapkę zwłaszcza dla tych, którzy nie posiadają odpowiedniej wiedzy, a mimo to decydują się na przeznaczenie własnych pieniędzy w różne projekty. Niech ten materiał będzie dla Was przestrogą, aby w takich sytuacjach nie kierować się emocjami i chęcią szybkiego zysku.

Czytaj więcej »

Czarne Święto Konsumpcji

Wielkimi krokami zbliża się Black Friday, czyli coroczne święto zakupów. W tym odcinku dowiesz się, jak nie dać się zwieść podejrzanym ofertom, poznasz także zalecenia świadomego kupowania.

Czytaj więcej »

Dlaczego Polacy się nie uśmiechają?

Utarło się, że w Polsce brak uśmiechu nie jest niczym nadzwyczajnym. Pewnie kojarzysz te wszystkie memy z podpisem “smiles in polish”, które dosadnie punktują nasz kraj. Dlaczego jedne narody potrafią bez problemu okazywać pozytywne emocje, a inne są określane jako smutne i ponure? Wreszcie – czemu w Ameryce mówi się “Świat jest kamerą, więc, proszę, uśmiechaj się”, a u nas funkcjonuje “Śmieje się jak głupi do sera”? O tym w dzisiejszym odcinku.

Czytaj więcej »

Influencer zabrał dziecko z domu dziecka i zrobił jej dziecko

Ostatnio w mediach jest głośno o Tomaszu Ch., który zaistniał jako patogwiazda polskiego TikToka. Z czego jest znany? Między innymi z tego, że w Internecie chwali się imprezowym życiem, pełnym luksusu oraz patologicznymi zachowaniami.  W tym odcinku przyjrzymy się bliżej tej postaci i wspomnimy o sprawie, o której inne media milczą.

Czytaj więcej »